Sezon 1988/1989
Meldunki z trzeciego frontu
Jesienną rundę rozgrywek zakończyli piłkarze ręczni klasy międzywojewódzkiej. W stawce dziesięciu drużyn, połowę stanowiły zespoły naszego regionu. Najlepiej spośród nich prezentowała się „siódemka” przemyskiego Czuwaju, która wspólnie z innym ubiegłorocznym spadkowiczem z II ligi – BKS Bochnia – odgrywała jedną z pierwszoplanowych ról. Obie te drużyny poniosły po jednej porażce.
Czuwaj uległ właśnie BKS-owi 13 : 19 w meczu wyjazdowym, natomiast drużyna z Bochni przegrała 24 : 28 w Krakowie z tamtejszym AZS. Pozostałe mecze pierwszej rundy Czuwaj wygrał: 29 : 20 z Iglopole Jasło, 20 : 23 z Hutnikiem II, 44 : 15 z Gościbią, 29 : 11 ze Stalą Mielec, 33 : 19 z Dunajcem Nowy Sącz, 33 : 20 z AZS Kraków, 30 : 20 z Orłem Przeworsk oraz 42 : 16 z Jaworem Krzemienica.
Tabela
Iglopol
|
12
|
18
|
351 -
|
280
|
Czuwaj
|
9
|
16
|
283 -
|
163
|
BKS
|
9
|
16
|
272 -
|
171
|
Dunajec
|
12
|
12
|
306 -
|
309
|
Hutnik II
|
9
|
10
|
256 -
|
216
|
AZS
|
9
|
10
|
232 -
|
200
|
Orzeł
|
9
|
6
|
199 -
|
257
|
Stal II
|
9
|
5
|
171 -
|
216
|
Jawor
|
12
|
5
|
266 -
|
352
|
Gościbia
|
12
|
4
|
242 -
|
281
|
IV TURNIEJ O MEMORIAŁ BRONISŁAWA BRÓDKI
Piłkarze ręczni Czuwaju walczą o II ligę
Dobiegły końca rozgrywki piłkarzy ręcznych. Pierwsze miejsce premiowane udziałem w turnieju barażowym o wejście do II ligi zdobyła w sposób bezapelacyjny drużyna Czuwaju Przemyśl.
Końcowa Tabela
Czuwaj Przemyśl
|
18
|
34
|
561 -
|
308
|
BKS Bochnia
|
17
|
29
|
486 -
|
345
|
Iglopol Jasło
|
18
|
26
|
493 -
|
425
|
Hutnik II Kraków
|
18
|
20
|
527 -
|
438
|
AZS Kraków
|
18
|
20
|
476 -
|
400
|
Dunajec Nowy Sącz
|
18
|
16
|
473 -
|
491
|
Orzeł Przeworsk
|
18
|
11
|
383 -
|
499
|
Stal II Mielec
|
18
|
10
|
352 -
|
445
|
Jawor Krzemienica
|
17
|
7
|
383 -
|
530
|
Gościbia Sułkowice
|
18
|
5
|
340
|
593
|
Awans do II ligi – celem „siódemki” Czuwaju
Jak już informowaliśmy, piłkarze ręczni Czuwaju Przemyśl w bezapelacyjny sposób wywalczyli mistrzostwo klasy miedzywojewódzkiej , doznając w całych rozgrywkach zaledwie jednej porażki. Jest to jednak tylko półmetek na drodze do celu, jaki postawili przed sobą szczypiorniści kolejowego klubu. Czuwaj pragnie wrócić do II ligi i taka szansa nadarza się już w najbliższych dniach, kiedy to w przemyskiej hali MOSiR zostanie rozegrany turniej barażowy. Oprócz gospodarzy startują w nim „siódemki”: Warszawianki, Włocłavii i Neptuna Końskie. Stawką imprezy są dwie „przepustki” do drugiej ligi. Czy jedna z nich przypadnie w udziale Czuwajowi?
- Z zespołów, z którymi przyjdzie się zmierzyć, znane są nam tylko możliwości Neptuna, gdyż spotkaliśmy się z nim na wyjeździe w styczniu bieżącego roku, przegrywając czterema bramkami – mówi kapitan drużyny Czuwaju Kazimierz Wiśniowski. – Z Warszawianką graliśmy dwa lata temu, ale z pewnością jej skład bardzo się zmienił. Natomiast zupełną niewiadomą dla nas jest Włocławia. Właśnie ona jako pierwsza będzie naszym rywalem w najbliższy piątek. Nie ma co ukrywać: nas zadawala tylko awans, chociaż sytuacja kadrowa drużyny jest trudna. Tym bardziej liczymy na wsparcie kibiców, zwłaszcza wówczas, kiedy będziemy przeżywać ciężkie chwile.
Zanotował: W.Burzmiński
PIŁKARZE RĘCZNI CZUWAJU W II LIDZE
Po rocznej nieobecności w II ligowym gronie, szczypiorniści Czuwaju w dobrym stylu powrócili do tej klasy rozgrywek, zwyciężając w rozgrywanym w Przemyślu w trzy dniowym barażu.
Oto komplet wyników:
Czuwaj Przemyśl : Włocłavia Włocławek 27 :19
Warszawianka Warszawa : Neptun Końskie 29 : 25
Czuwaj Przemyśl : Neptun Końskie 33 : 19
Warszawianka Warszawa : Włocławia Włocławek 26 : 20
Neptun Końskie : Włocławia Włocławek 31 : 24
Warszawianka Warszawa : Czuwaj Przemyśl 19 : 19
Do drugiej ligi awansowały zespoły: CZUWAJU PRZEMYŚL i WARSZAWIANKI WARSZAWA
Bramki dla Czuwaju zdobywali: Kalinowski 21, Cichoński 14, Orłów 12, Wiśniowski 10, Halicz 10, Batko 8, Sosnowski 2, Sura 1, Sidor 1
Oby tym razem na dłużej
Piąty awans
Kiedy po zdobyciu mistrzostwa w klasie międzywojewódzkiej, tuż przed turniejem barażowym o wejście do II ligi, zapytaliśmy kapitana „siódemki” Czuwaju Kazimierz Wiśniowskiego o cel stojący przed zespołem, ten odpowiedział: „Nie ma co ukrywać – nas zadawala tylko awans”. I przemyślanie osiągnęli go. Awans i co dalej? – chciałoby się zapytać.
- Ze zdobyciem mistrzowskiego tytułu nie mieliśmy żadnych trudności, przegrywając zaledwie jeden mecz w Bochni, toteż w rewanżu, kiedy wyraźnie pokonaliśmy tę drużynę, byliśmy już pewni swego – powiedział trener piłkarzy ręcznych Czuwaju Bogusław Ozga. – Większych kłopotów nie było też z wygraniem turnieju barażowego rozegranego przed własną widownią. Po zwycięstwie nad Włocłavią i Neptunem, ligę mieliśmy już w kieszeni. Awans wywalczony po rocznej przerwie, cieszy, ale z drugiej strony stawia przed nami nowe zadania. Chodzi przede wszystkim o wzmocnienia kadrowe zespołu, bowiem praktycznie przez cały sezon występowaliśmy w siedmioosobowym, podstawowym składzie. Mogę zdradzić, że nasz klub prowadzi obecnie rozmowy z pięcioma zawodnikami z innych regionów i wszystko jest na dobrej drodze.
Warto też przypomnieć, że Marek Kalinowski, zdobywając w mistrzostwach 136 bramek, został „królem strzelców” w klasie międzywojewódzkiej. W czołówce snajperów znaleźli się również: Stanisław Halicz 81 celnych trafień, Andrzej Batko i Marek Cichoński po 64 trafienia oraz Kazimierz Wiśniowski 55.
Przypomnijmy, że niedawno wywalczony awans Czuwaju jest już piątym tego typu jego sukcesów. W dotychczasowej historii II ligowych występów przemyskiej drużyny, która rozpoczęła się 1978 r., zasański klub po roku lub dwóch, a najwyżej trzech latach znów opuszczał ligowe towarzystwo i lądował w klasie „MW”, aby w kolejnym sezonie z powrotem awansować. Sympatycy Czuwaju maja nadzieję, że tym razem przemyska „siódemka” zadomowi się znacznie dłużej w drugoligowym gronie.
W.Burzmiński