Ostatni „wyjazd” Gladiatorów w tym roku. Czy zła passa skończy się w Zawierciu?

W nadchodzącej kolejce czeka Gladiatorów kolejne bardzo trudne zadanie. Ale może podług znanego powiedzenia, że „co nas nie zabije, to nas wzmocni”, właśnie w Zawierciu, w starciu z Viretem CMC dojdzie do przełamania? W każdym razie faworytem tego pojedynku będą gospodarze, którzy przed sezonem dokonali kilku znaczących wzmocnień i obecnie zajmują 3. miejsce w I-ligowej tabeli. W 8 meczach zdobyli 15 punktów, wygrywając 5 spotkań i 3 przegrywając. To znacząca poprawa w porównaniu z poprzednim sezonem, który dla Viretu CMC był nieudany. Ledwie 8. miejsce w tabeli na koniec zmagań. 24 zdobyte punkty w 20 meczach.
W swojej hali są niepokonani. Z kwitkiem odprawiali kolejno: SPR Górnik II Zabrze (37:28), SPR Orła Przeworsk (36:35), SMS ZPRP II Kielce (40:27) i AZS UMCS Lublin (27:22). Przegrali w: Krakowie, Końskich i Chrzanowie.

Ekipa z Zawiercia to od lat solidny I-ligowiec. Wiele lat występów na tym szczeblu sprawiło, że dość często nasz zespół walczył z nią o mistrzowskie punkty. Od sezonu 2009 – 2010 łącznie aż 14-krotnie graliśmy z Viretem CMC. 9 meczów wygraliśmy, 1 zremisowaliśmy i 4 przegraliśmy. Statystyki więc przemawiając na naszą korzyść, ale to nie ma żadnego znaczenia. Liczy się tu i teraz.

A tu i teraz to mocny, wyrównany i bardzo doświadczony skład naszego rywala. Mają kim straszyć. W klasyfikacji strzelców I ligi wiceliderem jest Mikołaj Burlyta, który w 8 meczach zdobył 53 bramki. Na 5. miejscu jest Marcin Kurzawa z 45 bramkami w 8 spotkaniach. Boje sprzed lat z naszym zespołem pamiętają choćby Igor Zagała czy Artur Makaruk. W zespole z Zawiercia bramki strzeże nasz były zawodnik Filip Jarosz.
Nie będziemy wróżyć z fusów. Nie będziemy prorokować. Będziemy za to trzymać mocno kciuki za przerwanie fatalnej passy.

Mecz w Zawierciu odbędzie się w sobotę, 2 grudnia br., o godzinie 17.