„Konie” na horyzoncie. Czy Gladiatorzy się przełamią?

Ostatnie tygodnie w wykonaniu naszego zespołu nie były dobre. Czy uda się przerwać bessę w domowym spotkaniu z KSSPR Końskie?

Czas wrócić na zwycięską ścieżkę, czas na przełamanie, choć zadanie będzie trudne i wymagające. Naszym kolejnym rywalem będzie bowiem drużyna doskonale nam znana, drużyna z którą wielokrotnie mierzyliśmy się tak w meczach o mistrzowskie punkty, jak i pojedynkach kontrolnych. To KSSPR Końskie, występujący na I-ligowych parkietach wiele, wiele lat.
Z drużyną z województwa świętokrzyskiego boje zawsze były zażarte i dramatyczne. Często obfitujące w sporne sytuacje i agresywne zagrania. Ale to jest urok sportu, to jest urok naszej dyscypliny.

W ostatnich 12 latach rozegraliśmy z nimi łącznie aż 18 pojedynków o punkty, a bilans tych potyczek jest niemal równy. Spotkaliśmy się z nimi także w trakcie przygotowań do tego sezonu i to w dwóch spotkaniach kontrolnych. Najpierw pokonaliśmy ich 27:15, potem minimalnie ulegliśmy 23:24.

Tyle historia. W poprzednim I-ligowym sezonie popularne „Konie” zajęły 5. miejsce z dorobkiem 34 punktów. Po sześciu rozegranych przez KSPSR Końskie kolejkach obecnej kampanii, zespół zajmuje w tabeli 6. miejsce. Zgromadził 9 punktów. Trzy mecze wygrał, trzy przegrał. „Konie” dobrze radzą sobie w meczach wyjazdowych. Na parkietach rywali odnieśli dwa zwycięstwa, a przegrali raz (w Przeworsku z SPR Orłem 23:30). Z pewnością Gladiatorzy muszą bardzo uważać.

Team prowadzony przez Przemysława Matyjasika i Arkadiusza Bąka to mieszanka rutyny z młodością. Są zawodnicy, którzy jeszcze pamiętają rywalizację z naszym zespołem sprzed kilku lat, ale jest także młoda fala, bo Końskie zawsze słynęło ze znakomitej pracy z młodzieżą. Do tej pory najskuteczniejszym zawodnikiem tego zespołu jest Michał Włodarski, który w 6 meczach rzucił 34 bramki. Sebastian Włoskiewicz w tyluż meczach 29-krotnie pokonywał bramkarzy rywali.

Jeśli Gladiatorzy myślą o przełamaniu złej serii, o powrocie na zwycięską ścieżkę z początku sezonu, z całą pewnością muszą włożyć w tę konfrontację maksimum zaangażowania, koncentracji i umiejętności. Nie będzie półśrodków, bo z tym zespołem nigdy nam nie było po drodze w parkietowych kompromisach. Bardzo liczymy, że wreszcie uda się naszemu zespołowi zaksięgować komplet punktów!

Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców sportu do hali Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Mecz z KSSPR Końskie odbędzie się w sobotę,
25 listopada br., o godzinie 18:00.