Jak łyse konie, czyli czas na derby! Gladiatorzy vs. Armia Leliwa.

13 lat minęło od ostatniego derbowego pojedynku o mistrzowskie punkty z zespołem z Przeworska. Śmiało można powiedzieć, że obie ekipy nie mają przed sobą żadnych tajemnic, więc być może o finalnym rozstrzygnięciu zdecyduje dyspozycja dnia. Faworytem tego spotkania nie będziemy.

W poprzedniej kolejce oba zespoły doznały porażek. Gladiatorzy nie sprostali przed własną widownią AZS AGH Kraków, przeworszczanie nie mieli nic do powiedzenia w wyjazdowym starciu z liderem tabeli – MTS Chrzanów. Oba pewnie będą żądne rehabilitacji… Oba sąsiadują ze sobą w tabeli. Gladiatorzy po 6 kolejkach zajmują 6. miejsce z dorobkiem 9 punktów. SPR Orzeł jest 7. Ma w dorobku 6 punktów, ale i jeden mecz rozegrany mniej.

Przeworszczanie odnieśli do tej pory dwa zwycięstwa. Oba u siebie. Najpierw pewnie pokonali KSSPR Końskie 30:23, potem musieli nieco bardziej się postarać, aby wygrać z SMS ZPRP II Kielce 33:28. Ponieśli trzy porażki, wszystkie na obcym terenie. Oprócz niepowodzenia w Chrzanowie (23:34), ulegli w Krakowie AZS AGH 27:30 i w Zawierciu Viretowi CMC 35:36.

W poprzednim I ligowym sezonie, w którym byli beniaminkiem, zajęli 7. miejsce. W 20 meczach zdobyli 31 punktów, odnosząc 10 wygranych i tyleż samo meczów przegrywając. Do pewnego momentu ich grającym trenerem był doskonale znany w Przemyślu Michał Kubisztal. Ale nie tylko on… Przed sezonem 2022 – 2023 do ekipy popularnej Armii Leliwa dołączyli Tomasz Mochocki, Daniel Dutka i Grzegorz Barnaś, który kampanię wcześniej reprezentowali nasz zespół w rozgrywkach Ligi Centralnej. Jeśli do tego zestawu dołączyć Adriana Szczepańca, Kevina Starzeckiego i Dariusza Kubisztala, którzy także grali w Przemyślu, nie sposób nie powiedzieć, że SPR Orzeł zawodnikami znad Sanu stał i stoi…

Ale to zdecydowanie za mocne uproszczenie. SPR Orzeł to mieszkanka ogromnego doświadczenia z młodzieńczą fantazją wychowanków. W tym sezonie grającym trenerem jest T. Mochocki. Pierwszoplanową postacią jest Marcin Wajda i na niego Gladiatorzy będą musieli mieć przede wszystkim baczenie. Ale są także: nieobliczalni Mateusz Świerk i Jakub Czapka, groźny skrzydłowy Emilian Jewuła, coraz lepszy skrajny rozgrywający Kacper Bednarz. Wymieniać można by jeszcze sporo… Armia Leliwa na parkiecie hali sportowej im. Tadeusza Ruta jest niezwykle groźna.

Jak już wspomnieliśmy, do meczu derbowego o mistrzowskie punkty dojdzie po ponad 13 latach. Z SPR Orłem rywalizowaliśmy na poziomie II ligi w sezonach 2008 – 2009 i 2009 – 2010. Na cztery rozegrane spotkanie, odnieśliśmy cztery zwycięstwa. W Przemyślu najpierw 32:23, sezon później – 40:16. W Przeworsku natomiast najpierw 27:25, a sezon później – 29:20. Z Orłem graliśmy także całkiem niedawno, bo w ramach finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Dwa lata temu przegraliśmy z nim w Przeworsku, przed tym sezonem pokonaliśmy Armię Leliwa u siebie.

Z całą pewnością ani jednej, ani drugiej drużyny dodatkowo przed takim meczem mobilizować nie trzeba. Trudno w tym spotkaniu wskazać zdecydowanego faworyta. Z pewnością atutem SPR Orła będzie własny parkiet. Ale mamy nadzieję, że to nie zdeprymuje nasz zespół. Mamy nadzieję, że Gladiatorzy powalczą o jak najlepszy rezultat. Przy pełnej koncentracji, mobilizacji, konsekwencji w grze i pozbyciu się błędów będą w stanie przywieźć do domu korzystny wynik.

Mecz odbędzie się w sobotę, 18 listopada br., o godzinie 18:00
w Przeworsku. Trzymamy kciuki!