Ależ mecz Kuba Ćwięka. Gladiatorzy zdobyli Łódź!

11 października 2022
Tagi: , , ,

Chciałoby się zakrzyknąć: tak jest! Choć absolutnie nie było to pewne, nasi Gladiatorzy wrócili na zwycięską ścieżkę. Pokonując w Łodzi ambitnego, groźnego, niesionego młodzieńczym entuzjazmem beniaminka Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź, dali sygnał, że zaczyna klarować się styl, charakter i nowa jakość odmienionego personalnie zespołu. Brawo! 👏

W zapowiedzi tego meczu byliśmy bardzo oszczędni w przewidywania co do tego pojedynku. Nie byliśmy w stanie oszacować siły rywala, a wyjazd do Łodzi nazwaliśmy „podróżą w nieznane”. Napisaliśmy również, iż nasz sztab szkoleniowy ma swoje spostrzeżenia i wnioski. Z całą pewnością odpowiednie wyciągnął z dwóch poprzednich spotkań. Po cichu liczyliśmy na przełamanie i drugi komplet punktów w tym sezonie, choć zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudne zadanie.
Hmmm… Może to i nieco zabawne porównanie, ale co tam poszaleć zawsze można! Niech poniesie nas fantazja 🙃.

Oczywiście daleko nam do Imperium Rzymskiego i jednego z jego słynniejszych wodzów – Juliusza Cezara, to coś nam podpowiada, że słowa, które przetrwały do dnia dzisiejszego, czyli „veni, vidi, vici”, mogą w jakiś sposób charakteryzować wyprawę naszych Gladiatorów do Łodzi. Z pewnością jeśli trener Przemysław Korobczak ze swoimi podopiecznymi gdzieś mimochodem rzucili w szatni po meczu – „przybyliśmy, zobaczyliśmy, zwyciężyliśmy”, wcale nie odjechali od rzeczywistości.
Indywidualności są solą sportów zespołowych. Ale tylko wówczas, kiedy swoje umiejętności są w stanie przełożyć na wynik i wyczyny drużyny. Wielki mecz w Łodzi rozegrał nasz lewy rozgrywający Kuba Ćwięka, który był poza zasięgiem rywali, ale na wielkie słowa uznania za twardą, nieustępliwą walkę, konsekwencję, wyzbycie się nadmiaru błędów własnych, niezłą realizację taktycznych założeń zasłużył cały Zespół bez wyjątków.👌

Gladiatorzy, wśród których wreszcie pojawił się na parkiecie Tomasz Biernat, ale zabrakło tym razem innego Tomasza – Kulki, wcale nie rzucili się na rywala od początku spotkania. Trywialne stwierdzenie, że „badali grunt i siłę przeciwnika” byłoby w sam raz. Łodzianie także czuli respekt do naszego zespołu, więc pierwsze 30 minut było wyrównane. Żadna ekipa nie chciała za bardzo się wychylić, bo to mogło wiele kosztować. Dłużej lepsze wrażenie pozostawiali nasi Gladiatorzy, ale z wrażenia nie zrodziła się wyraźniejsza przewaga. Przez kwadrans najczęstszym wynikiem był remis. Od 15. min i bramki Stanislav Macoveev inicjatywa przeszła w nasze ręce. Najwyższa bramkowa przewaga była w 21. min, kiedy trafił ze skrzydła Mateusz Kroczek – 14:11. Ale nie to najbardziej cieszyło, a widok, że nasz zespół na parkiecie hali przy ul. Sobolowej 1 w Łodzi czuje się coraz pewniej. To zaowocowało w drugiej połowie. Bo po pierwszej był chyba sprawiedliwy remis…

Z każdą kolejną minutą II części pewność siebie, dokładność prowadzonych akcji rosła wprost proporcjonalnie do minimalizacji parkietowych głupstw. Podobnie jak rzeźbienie przewagi. Łodzianie przestali hołdować zespołowości. Gubili się w prostych sytuacjach, a jasnym ich punktem był Damian Wawrzyniak, który długo był jedynym, który potrafił pokonać naszych bramkarzy. Pamiętać jednak trzeba, że gra się tak jak rywal pozwala. Tydzień temu na niewiele naszemu zespołowi pozwoliła Handball Stal Mielec, teraz to Gladiatorzy nie pozwoli na wiele beniaminkowi. Przewaga rosła. Po 10 minutach II połowy wynosiła już 3 bramki (26:23), kiedy z koła trafił Janusz Wandzel, który znakomicie zaadaptował się w naszym zespole 🤩. Po kolejnych 3 minutach urosła do 5 bramek, kiedy zastępujący T. Kulkę, Kuba Makuła trafił na 30:25. Nie wspominamy nic o Jakubie Ćwięce, ale on budował swój imponujący końcowy dorobek przez cały mecz! Chyba decydującym momentem był fragment między 48. a 51. min. Wówczas kilka niezwykle istotnych akcji zapisał na swoim koncie Szymon Światłowski. To dzięki niemu w 51. min wygrywaliśmy już 32:27. Mimo starań łodzian, wyważoną grą pewnie utrzymywaliśmy przewagę. Po meczu było na 150 sekund przed końcem – 35:30.

📣 Raz jeszcze: wielkie 👏 brawa dla całego Zespołu!

Teraz w rozgrywkach nastąpi reprezentacyjna przerwa. #LigaCentralna wróci na parkiet 22 października br.
Wówczas gościć będziemy na parkiecie hali Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Przemyślu Olimpię Medex Piekary Śląskie.

Grot Blachy – Pruszyński Anilana Łódź – ORLEN Upstream SRS Przemyśl 3️⃣1️⃣-3️⃣5️⃣ (1️⃣8️⃣-1️⃣8️⃣)

Anilana: Pisarkiewicz, Kucharski, Marciniak – Kamiński 2, Czech 5, Winiarski 0, Krajewski 7, Samulczyk 0, Wawrzyniak 7, Trzeciak 4, Jakubiec 3, Bielecki 0, Helwak 0, Pawlak 2, Bara 1.

ORLEN Upstream SRS: Nowak, Sar ⚽️ , Zajdel – Walczyk, Guzdek ⚽️, Ćwięka ⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️ 😍 , Biernat, Makuła ⚽️⚽️⚽️, Świt, M. Kroczek ⚽️⚽️⚽️, Wandzel ⚽️⚽️⚽️, Krytski, Kubisztal, Makowiejew ⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️, Światłowski ⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️.

Sędziowały: Aleksandra Pytlik (Siemianowice Śląskie) i Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska). Kary: Grot BP Anilana – 10 min; ORLEN Upstream SRS – 8 min. Widzów: 120.

Przemyśl NASZYM MIASTEM – PIŁKA RĘCZNA NASZĄ PASJĄ!

SPONSOR TYTULARNY :
🔥🔥🔥 ORLEN Upstream – www.orlenupstream.pl 🔥🔥🔥
PARTNER STRATEGICZNY:
🔥🔥 PZU 🔥🔥
PATRON MEDIALNY:
🔥 Życie Podkarpackie 🔥
PARTNER TECHNICZNY:
🔥 hummel 🔥

POWRÓT

TABELA
LIGA CENTRALNA

Lp.KlubPunkty
1AZS AGH Kraków31
2CMC VIRTU VIRET Zawiercie27
3SPR Orzeł Przeworsk27
4KSZO Ostrowiec Świętokrzyski26
5MTS Chrzanów24
6KSSPR Końskie24
7Zagłębie Handball Team Sosnowiec20
8SRS NIKO Przemyśl18
9Acana Moto-Jelcz Oława13
10SMS ZPRP II Kielce9
11SPR Górnik Zabrze7
12SPR Grunwald Ruda Śląska5

STRZELCY
SRS Przemyśl

Lp.ZawodnikBramki
1ŁUCZYŃSKI Konrad101
2KIELAR Kacper89
3DUTKA Daniel63
4MRÓZ Igor30
5KUBISZTAL Maciej31
6WALCZYK Patryk31
7KROCZEK Mateusz25
8KROCZEK Karol15
9KOWALIK Jakub10
10LACH Wiktor6
11BALIGA Oskar5
12HOIM Mateusz4
13SURMA Łukasz3
14FRANKÓW Adrian3
15IWASIECZKO Adam2
16ZAJĄC Kacper2
17WRZEŚNIOWSKI Maciej1
18WACHTA Gracjan0
19ZAJDEL Oskar0

NEWSLETTER
KLUBOWY

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych w związku z realizacją newslettera klubowego. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Rozumiem, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania. Administratorem danych osobowych jest Handball Przemyśl sp. z o.o., ul. 3 maja 19, 37-700 Przemyśl.



Sponsorzy

Partnerzy

Partner techniczny

Patronat medialny

Partnerzy medialni