Wygraną dzisiejszego (19 grudnia br.) wieczoru ze spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej MKS-em Wieluń rozpoczęli pucharową przygodę piłkarze ręczni SRS Czuwaju Przemyśl. W 1/16 (26 stycznia 2020 r.) zmierzą się w Przemyślu z superligową Sandra SPA Pogonią Szczecin.
Przemyślanie wyjechali do Wielunia w takim samym składzie, w jakim pokonali w ligowym spotkaniu w Końskich tamtejszy KSSPR. Osłabionym, ale równie zmobilizowanym. Podopieczni grającego trenera Michała Kubisztala wiedzieli, po co wychodzą na parkiet. Chcieli udanie zakończyć i to znakomicie się im udało. Byli zespołem zdecydowanie lepszym od gospodarzy i zasłużenie awansowali do kolejnej rundy.
Miejscowi, którzy po spadku zanotowali poważne straty personalne, równą walkę potrafili toczyć do 20. Min. Zaczęli od prowadzenia po skutecznym rzucie Macieja Torchały. Po raz pierwszy goście wyszli na prowadzenie w 10. min, kiedy celnie przymierzył Michał Kubisztal i zrobiło się 4:5. Cztery minuty później było 6:8, po bramce tego samego zawodnika. Miejscowi, dzięki najskuteczniejszemu na parkiecie Szymonowi Famulskiemu, potrafili we wspomnianej 20. Min dogonić bardziej zdeterminowanego rywala. Po raz ostatni w tym pojedynku była równowaga – 11:11.
Końcówka I połowy to popis gry przemyślan. Znacznie zwiększyli tempo prowadzonych akcji, udanie szukali najdogodniejszych pozycji do rzutu, ale przede wszystkim imponowali różnorodnością ofensywnych rozwiązań. Gdy do tego dodać kombinacyjną, bardzo żywą postawę w obronie, trudno się dziwić, iż zespół z województwa łódzkiego nie miał nic do powiedzenia. Trafił raz, wobec efektownej serii sześciu bramek przemyślan. Zainaugurował ją Mateusz Kroczek, podsumował Maciej Kubisztal. Na antrakt SRS Czuwaju schodził z pięcioma trafieniami nadwyżki.
Całą sprawę zakończyli na początku drugich 30 minut. To bardzo cenne, bo zaprezentowali się niczym rasowy pięściarz, który mając rywala na deskach, sprowadził go do poddania. Fragment między 33. a 36. min goście wygrali 0:4 (trzy bramki Tomasza Kulki, jedna Mateusza Nowaka) i w 36. min wynik brzmiał 14:22. Tak doświadczona ekipa nie traci takiej przewagi. Przyjezdni spokojnie kontrolowali przebieg parkietowych wydarzeń. Co prawda we znaki dawał się im wspomniany już Famulski (to m.in. dzięki jego trzem trafieniom z rzędu w 44. min było 21:25), ale to były jedynie pojedyncze zrywy. Jeszcze w 55. min gospodarzom udało się zniwelować straty do trzech bramek (25:28), jednak na nic więcej czuwajowcy już nie pozwolili. Spotkanie zamknął trafieniem Michał Kubisztal.
MKS Wieluń – SRS Czuwaj Przemyśl 28:33 (12:17)
MKS Wieluń: Kolanek, Waloch – Kowalik 0, Młodzieniak 0, Węcek 6, Krzaczyński 3, Famulski 10, Podgórniak 0, Ziemiński 3, Cepielik 0, Jędrzejewski 0, Torchała 3, Pawelec 0, Klimas 0, Majda 1, Królikowski 1.
SRS Czuwaj: Szczepaniec, Iwasieczko, Sar – Kielar 0, Guzdek 0, Biernat 4, Stołowski 1, Bajwoluk 4, M. Nowak 4, Kroczek 2, Kulka 7, Maciej Kubisztal 3, Michał Kubisztal 8, A. Nowak 0.
Sędziowali: Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza) i Marcin Pytlik (Siemianowice Śląskie). Kary: MKS Wieluń – 8 min; SRS Czuwaj – 10 min.
Widzów: 170.
źródło: https://www.zycie.pl/pilka-reczna/artykul/25383,udany-poczatek-pucharowej-przygody-pilkarzy-recznych-srs-czuwaju
Wyświetleń: 909
Related
