Zwycięska passa SRS Czuwaju trwa. Radom zdobyty

Trzecie z rzędu zwycięstwo w 2018 roku odnieśli piłkarze ręczni I-ligowego SRS Czuwaju. Wygląda na to, że kolejne triumfy zaczęły im bardzo smakować. Podobnie jak w Wieluniu, tak w hali Uniwersytetu Techniczno-Humanistycznego w Radomiu nie jest łatwo wygrać. Podopieczni Piotra Kroczka wrócili do czołówki tabeli i nic nie stoi na przeszkodzie, aby niebawem przypuścić szturm na pozycje liderów.

Pojedynek w akademickim obiekcie przy ulicy Chrobrego w Radomiu był drugim z wyjazdowej sagi przemyślan. Pojedynek trudny, bo… rywal do potentatów nie należy. W takich spotkaniach należy zachować zdwojoną czujność i koncentrację, bo teoretycznie słabszy zespół zawsze jest w stanie wznieść się na wyżyny swoich możliwości i może być problem. Przemyślanie już raz na czymś takim się sparzyli…

Gospodarze prowadzili w tym meczu przez 5 minut. Inicjatywę posiadali do 12. min, kiedy do równowagi (7:7) doprowadził Paweł Stołowski, który rozegrał drugi z rzędu mecz, po którym ręce same składały się do oklasków. Na ponowne prowadzenie, którego przemyślanie nie oddali już do końca, wyprowadził ich T. Biernat. Znakomity okres gry, z pewnym rzutem, szukaniem wolnych przestrzeni na parkiecie, uniwersalnością w propozycjach ofensywnych, popartych skuteczną pracą w obronie podopieczni P. Kroczka zanotowali między 20. a 25. min gry. Wówczas ze stanu 12:14 doprowadzili rezultat do 13:17.
W II połowie emocji było sporo, ale goście trzymali radomian na smyczy. Kiedy tylko ci chcieli przyspieszyć swoje akcje, próbowali swoich szans szukać w zmianie tempa gry i kontrach, z miejsca zostali sprowadzani na ziemię. Przez pierwszy kwadrans drugich 30 minut przewaga bramkowa czuwajowców była minimalna, bo wahała się między jednym a trzema trafieniami, ale ani razu nie było tak, aby radomianie całkowicie zniwelowali straty. W 43. min wynik brzmiał 23:25. W kolejnych akcjach bramkarza gości pokonał najlepszy w szeregach radomskich akademików Radosław Włoskiewicz, Maciej Kubisztal pomylił się z linii rzutów karnych i w 46. min, po bramce Marka Kubajki, był remis 25:25. Na moment tylko, bo odpowiedź środkowego rozgrywającego SRS Czuwaju Tomasza Biernata była natychmiastowa. I na tyle mobilizująca, że w 53. min przemyślanie wygrywali już 27:30. Wydawało się, że kolejny komplet punktów jest już na wyciągnięcie ręki. Ale gospodarze w samej końcówce rzucili wszystko na jedną szalę. Zagrali znacznie agresywniej, przechwycili kilka piłek i w 56. min doprowadzili do kolejnej równowagi 30:30. To było jednak wszystko, na co tego dnia ich było stać. Bardzo ważną bramkę zdobył Kacper Król, za moment poprawił P. Stołowski, a miejscowym definitywnie obcięło skrzydła po niewykorzystaniu w 59. min rzutu karnego przez M. Kubajkę. Wynik spotkania ustalił M. Kroczek.

AZS Uniwersytet Radom – SRS Czuwaj Przemyśl 30:33 (17:19)
AZS Uniwersytet: Sulima, Markowski, Baran – Rojek 2, Mroczek 6, Pawelec 3, Gruszczyński 1, Pomiankiewicz 5, Kubajka 2, Włoskiewicz 7, Misalski 0, Kiraga 4, Banaczek 0.
SRS Czuwaj: Szczepaniec, Kijanka, Sar – Król 1, Puszkarski 1, Biernat 6, Stołowski 7, Kubik 0, Bajwoluk 1, Nowak 4, Kroczek 4, Obydź 0, Kulka 4, Kubisztal 5.
Sędziowali: Michał Cieślik i Piotr Oleksyk (obaj z Kielc). Kary: AZS Uniwersytet – 8 min; SRS Czuwaj – 4 min. Widzów: 200.

autor: mars

źródło artykułu: https://www.zycie.pl/pilka-reczna/artykul/17282,zwycieska-passa-srs-czuwaju-trwa-radom-zdobyty