Dziękujemy za ten wspaniały rok!

W sobotę zakończyliśmy sezon I ligi grupy B spotkaniem z KSSPR-em Końskie. Spotkaniem twardym, zaciętym, z małą ilością bramek – niestety ostatecznie przegranym zaledwie jednym trafieniem – 24:25. W czasie blisko 9 miesięcy gry zdołaliśmy rozegrać 28 spotkań – 26 w lidze oraz 2 w Pucharze Polski. Zmierzyliśmy się z zespołami, które nie przystają do realiów zaplecza Superligi, jak i obrońcą Ligi Mistrzów oraz zdobywcą podwójnej korony w naszym kraju – Vive Tauronem Kielce. Był to bez wątpienia sezon wyjątkowy. Nigdy w historii nie udało nam się zwyciężyć w aż 20 meczach w całym sezonie, a przy tym pokonać drużynę z czołówki ekstraklasy – Górnik Zabrze. Przeżyliśmy multum pozytywnych emocji. Gdy przegrywaliśmy – były to porażki minimalne, bądź z zespołami wyraźnie lepszymi w danym dniu czy w kontekście całego sezonu.

Mistrzostwo przegraliśmy ledwie czteroma punktami i zdołaliśmy ograć każdego rywala w naszej lidze, co nie przydarzyło nam się nawet w historycznym sezonie 2012/2013, kiedy wchodziliśmy do najwyższej klasy rozgrywkowej – wówczas zremisowaliśmy i ulegliśmy Gwardii Opole. Najwyższa różnica bramek jaką ulegliśmy w I lidze to zaledwie 5 trafień – i to na boisku późniejszego mistrza z Kalisza. Na swoim parkiecie stworzyliśmy prawdziwą Twierdzę Przemyśl, która padła tylko raz przeciwko ASPR-owi Zawadzkie, jeszcze w rundzie jesiennej.

Czyja to zasługa? Genialnej drużyny, w której panuje wspaniała rodzinna atmosfera, a także sprawnie działającego zarządu. Pomimo niewielkich środków, w Przemyślu powstał zespół, który był w stanie utrzymać przez cały sezon kapitalną dyspozycję, nie zważając na kontuzje czy wąską ławkę rezerwowych. Wielka w tym zasługa doskonałego przygotowania do sezonu i umiejętności szkoleniowych naszego trenera Piotra Kroczka, który może zapisać sobie kolejny sukces na 10-lecie pracy z Czuwajem. Pamiętajmy bowiem, że w 2017 roku obchodzimy jubileusz reaktywacji sekcji, zwieńczony wicemistrzostwem ligi.

Lecz tej radości i pięknej otoczki nie byłoby bez was – kibiców. Harcerska siódemka ma swoich fanów w całej Polsce, a także poza jej granicami, lecz serce klubu bije w Przemyślu. W hali przy ul. Mickiewicza, czyli drugim domu naszych chłopców, zawsze mogliśmy liczyć na serdeczne przyjęcie i doping, zaś w meczach przeciwko Vive czy Olimpii Piekary Śląskie atmosfera była iście Superligowa, a na trybunach ciężko było znaleźć jakieś wolne krzesełko. Kibice towarzyszyli nam również na wyjazdach, w tym podczas ostatniego spotkania w Końskich, gdzie mogliśmy wspólnie świętować upragnione miejsce na podium. Dziękujemy również wszystkim członkom zarządu klubu, którzy dobrze zarządzali klubem przez cały sezon. Podziękowania należą się również sponsorom, którzy wspierali nas finansowo oraz technicznie. Bez was nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy!

Nie da się ukryć, że w ostatnich miesiącach szczypiorniak nie ma w naszym kraju lekko. Wyniki reprezentacji odbiegają od tego, co pamiętamy jeszcze za czasów Bogdana Wenty czy Michaela Bieglera. Lecz Czuwaj wychodzi naprzeciw problemom i udowadnia, że na poziomie I ligi istnieją kluby funkcjonujące na zdrowych zasadach, opierające swoją siłę na mieszance doświadczenia i młodości, polotu oraz fantazji, wraz z zabójczą skutecznością. Nie bez powodu podkreślić należy to ostatnie, bowiem nasi gracze pokonali bramkarzy rywali aż 811 razy w 26 spotkaniach ligowych, co daje średnią ponad 31 bramek na mecz. W klasyfikacji strzelców trzecie miejsce zajął Maciej Kubisztal, a dziesiąte Paweł Puszkarski, lecz wszystkich należy nagrodzić za genialną ofensywę i solidną postawę w obronie.

Tak wygląda skład zespołu, który wywalczył tegoroczne wicemistrzostwo:

Bramkarze: Adrian Szczepaniec, Paweł Sar, Łukasz Orłowski, Piotr Kijanka

Skrzydłowi: Kamil Lew, Paweł Puszkarski, Mateusz Kroczek, Mateusz Trawnicki

Rozgrywający: Tomasz Biernat, Paweł Stołowski, Konrad Bajwoluk, Mateusz Nowak, Sebastian Piechnik, Tomasz Kulka

Obrotowi: Paweł Kubik, Maciej Kubisztal

Sztab szkoleniowy: Piotr Kroczek (I trener), Przemysław Korobczak (II trener), Krzysztof Błażkowski (kierownik drużyny).

Dziękujemy za ten wspaniały rok!

Autor: Michał Chaszczyn